Po przyjeździe do domu, ku mojemu zdziwieniu nie było w nim nikogo. Na blacie widniała tylko mała karteczka '' Nie czekaj na nas, przyjedziemy za kilka dni.'' No więc zostałam sama.
Po kilku minutach bez czynnego stania postanowiłam zadzwonić do Emily. Od kiedy wyjechała, nie miałyśmy ze sobą większego kontaktu, nie rozmawiałyśmy już wieki.
* rozmowa telefoniczna*
- Halo?- Odezwał się cichy, zmęczony głos mojej przyjaciółki.
Kompletnie zapomniałam, że w kraju w którym przebywa jest teraz wczesny ranek, a ona z tego co zdążyłam zaobserwować nie jest rannym ptaszkiem.
- Cześć! - Krzyknęłam do słuchawki. - Sory że cię obudziłam..
- Selena? Oj, nic się nie stało.. właściwie sama miałam zamiar do ciebie zadzwonić.- Odpowiedziała zaspanym głosem.
- Tak? To co powiesz?
- Moja babcia umarła.. Za tydzień wracam do Londynu.
- To super!- Wypaliłam bez zastanowienia.- Znaczy... eee przykro mi.- Poprawiłam się.
- No, to gadaj.. Odpuścił już ten cały... Harry? - Zmieniła temat.
-Oj Emyly! Jak ty mało wiesz! - Krzyknęłam przesadnie głośno.
O niczym nie miała pojęcia.
- To mnie oświeć. - Zaśmiała się.
***
Po godzinnej rozmowie z Em postanowiłam się przebrać w TO
i wyjść gdzieś do klubu.. sama. Miałam swój cel. Chciałam poznać kilka nowych osób, żeby odciążyć trochę od swojej obecności Hary'ego, z którym spędzam każdą wolno chwilę.
Nie byłam pewna, czy podoba mu się to, że zawsze zajmuje mu czas. On ma własne życie, dziś to zrozumiałam.
Weszłam do dość zatłoczonego klubu i od razu postanowiłam zamówić sobie drinka. Nie piłam za dużo, jednak zawsze na wstępie musiałam sprawić, że choć łyk gorzkiego napoju rozpłynął się w moich ustach. To ułatwia mi zabawę, i nieco poprawia pewność siebie.
***
Minęła dopiero godzina, a ja już zapoznałam się z paroma osobami. Wszyscy poszli tańczyć, więc po paru chwilach i ja poszłam na parkiet.
Tańczyłam, energicznie kręcąc biodrami, kiedy nagle ktoś złapał mnie od tyłu w tali i przyciągnął do siebie.
- Puść mnie! - Próbowałam przekrzyczeć głośną muzykę.
- Jesteś pewna? - spytał znajomy głos, na którego dźwięk moje ciało od razu się rozluźniło.
- Harry?! Co ty tu robisz?- Spytałam radośnie.
- Chyba to co ty. - Opowiedział tym samym.
- To ja ci już nie przeszkadzam. - Odpowiedziałam uśmiechając się delikatnie i próbując wyszarpać z jego uścisku. Na pewno nie chciał spędzić ze mną KOLEJNEGO wieczoru.
- Czemu miałabyś mi przeszkadzać? - Zapytał ukazując piękne dołeczki w polikach, na co ja spuściłam wzrok.
- B..bo ja zawsze.. zabieram ci tak wiele czasu, przepraszam, masz własne życie.. - Mój głos przygasał z każdym wypowiadanym słowem.
- Selena! Ty jesteś częścią mojego życia, i nawet nie myśl o odcięcia się ode mnie. - Uśmiechnęłam się słysząc jego słowa.
- Zostaw ją!- Rozszedł się głos nowo poznanej przeze mnie dziewczyny- Julii. Od razu świetnie się dogadałyśmy, bo jak się okazało ona także jest z Polski. Zmarszczyłam brwi kiedy na siłę próbowała odciągnąć mnie od Harrego. Chyba słyszała plotki ( które po części są prawdą..) o nim. Nie miała pojęcia, że ten NIEBEZPIECZNY BRUNET ( jak słyszałam od kilku osób) jest moim chłopakiem.
- Puszczaj mnie zboczeńcu! - Zażartowałam i puściłam mu oczko. Chłopak szybko wczuł się w te ''grę'' i od razu zaczął mówić.
- Nie wydaje mi się słonko. Trochę się zabawimy. - powiedział na tyle głośno, aby Julia to usłyszała. Oczy dziewczyny rozszerzyły się ze strachu. Nie wytrzymałam i parskłam przeraźliwo głośnym śmiechem. W moje ślady poszedł także Harry, jednak widząc zdezorientowaną minę Julii szybko się uspokoił ( czego nie można było powiedzieć o mnie) i zaczął mówić.
- To moja dziewczyna. - oplótł mnie ramieniem.
- EHHH... no to... sorka? - wydawała się zawstydzona. - Jestem Julia. Miło cię poznać. - podała mu rękę.
- Harry. - Uśmiechnął się przyjaźnie odwzajemniając gest.
- Wiem. - powiedziała cicho.
- Wiesz? - odpowiedział ze zdziwieniem.
- Ehhh.. no.. trudno nie wiedzieć.. nie jesteś tu pierwszy raz.. zresztą spokojny też nigdy nie byłeś. - Jej głos z każdym słowem zanikał coraz bardziej.- Zrobiła krótką przerwę. - E.. to jak wszystko w porządku to ja wracam do znajomych.- Uśmiechnęła się i odeszła.
- Dziwna dziewczyna. - Zwierzył się Harry, chociaż bardziej samemu sobie.
- Jak za pierwszym razem do mnie podeszłeś to też chciałam krzyczeć.- Pocałowałam go w nos co go wyraźnie rozbawiło.
- Jestem aż taki straszny? -spytał z udawanym wyrzutem, jednak nie umiał opanować uśmiechu który w coraz większych rozmiarach pojawiał się na jego ustach.
- Byłeś. - Poprawiłam go.
- Byłem? - powtórzył po mnie. - A teraz?
- Hmm.. teraz jesteś słodki.- odpowiedziałam poważnie, patrząc mu w oczy.
- Selena! Ja nie mam być słodki! Jestem mężczyzną!- Powiedział i pokręcił głową z dezaprobatą.
- Cóż, dla mnie jesteś. - Powiedziałam.- To jest słodkie, - wskazałam na jego bujnę loki. - I to jest słodkie- tym razem wbiłam palec w jeden z dołeczków w policzku.
- Coś czuje, że jeszcze długo możesz tak wymieniać. - Jako potwierdzenie dostał tylko wielki wyszczerz.
- Ja ci zaraz pokaże słodkiego! - Gdyby powiedział to innej, nowo poznanej dziewczynie, pewnie była by nieźle przerażona, jednak ja tylko lekko się do niego uśmiechnęłam, i zaraz zostałam przerzucona przez ramie. Nie zdziwiło mnie nawet to, że nikt nie zwrócił uwagi na dziewczynę przewieszoną przez chłopaka. Chcieli patrzeć wszędzie, byle nie na nas. W końcu niósł mnie Harry..
Wyprowadził mnie przed klub i zostałam przyparta do ściany, dokładnie w tym samym miejscu, co za naszym drugim spotkaniem.
- Dalej uważasz że jestem słodki? - spytał, lecz ja nie mogłam odpowiedzieć, zbyt bardzo się śmiałam. - Przestań się chichrać! Rujnujesz mój pokaz męskości! - Krzyknął ze śmiechem.
- Jeśli to cię pocieszy, to seksowny też jesteś. - wycedziłam.- idealny.. - powiedziałam cicho, jakby sama do siebie.
- Ty jesteś idealna- powiedział- zadziorna.. - wyczułam nutkę złośliwości, na co dostał kuksańca w ramie.
- Spadaj! - Zaśmiałam się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że długo nie pisałam, ale jestem na wakacjach. Następny rozdział pojawi się 1 sierpnia lub wcześniej.
Nie zdziwcie się, jak za jakiś czas zmieni się wygląd bloga.
Jak na razie mam pytanie. Mam dalej pisać bloga, czy zacząć go od początku? Proszę o odpowiedzi w komentarzach. ( CZYTASZ= KOMENTARZ)
czytam
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział. Już nie moge sie doczekać następnego
OdpowiedzUsuńJulietta
Pisz dalej , aww słodki ten rozdział *.*
OdpowiedzUsuńLati <3
troche kopia darka
OdpowiedzUsuńOh wiem. To było moje pierwsze opowiadanie, inspirowane właśnie DARK'iem. Nie wyszło zbyt dobrze, nie wiem dlaczego ludziom się podoba ;D
UsuńSłit rozdział :*
OdpowiedzUsuń